niedziela, 28 listopada 2021

Prolog

Londyn 2021

Bramkarz obronił strzał, a ja wstrzymałam oddech. Wokół mnie rozbrzmiały okrzyki radości zmieszanie z jękami zawodu. Chwilę później pół stadionu ogarnęła fala euforii, a barwy Italii poszybowały w górę. Loteria rzutów karnych tym razem rozstrzygnęła się na korzyść piłkarzy w niebieskich strojach. Widziałam jak spuściłeś głowę, próbując ukryć łzy zawodu. Moje zdradzieckie serce zadrżało jakby wyrywając się do Ciebie. Wiedziałam, że byłeś najlepszy na boisku. Mój czujny wzrok nie oderwał się od Ciebie ani na chwilę. Chłonęłam Twój widok, Twoje ruchy, Twoją mimikę. Przymknęłam oczy przywołując wspomnienie Twojego dotyku na mojej skórze. Wspomnienie Twojego zapachu w moich nozdrzach. Czy to w ogóle możliwe, abym go czuła z takiej odległości? Tak bardzo mi tego brakowało. Znów zadrżałam. Byłam taka słaba. Nie odmówiłam gdy w moich dłoniach wylądował bilet na dzisiejszy mecz. Byłam masochistką. Miałam zapomnieć, przecież mnie o to poprosiłeś. A raczej rozkazałeś, łamiąc moje serce na tysiące odłamków. Czy choć przez chwilę zastanowiłeś się nad tym, czy jest to w ogóle możliwe? Po tym wszystkim co razem przeszliśmy? Po tym jak wspólnie odkryliśmy na czym polega miłość i jak się w nią gra? Mówią, że czas leczy rany. Dlaczego więc ja nadal odczuwam ból? Dlaczego odchodząc nie zostawiłeś instrukcji do tego jak mam żyć bez Ciebie? Bez Twojej miłości? Czy kiedykolwiek ona istniała? Zerkam na mężczyznę obok mnie - powód tego dlaczego się ode mnie odwróciłeś. Oszukałam Cię? A czy Ty powiedziałeś mi całą prawdę o sobie? Czy to nie dziwne, że dla całego świata byłeś TYM "Pedri", a ja znałam Cię jako "Pedro"? Może gdybyśmy od samego początku mówili sobie o wszystkim nie byłoby tego irracjonalnego nieporozumienia? Nie byłoby tej historii. Nie byłoby złamanych serc. Nie byłoby wspomnień najpiękniejszych chwil w moim życiu. Ostatni raz zerkam na Ciebie. Schodzisz do tunelu ze spuszczoną głową. Historia Romea i Julii skończyła się tragicznie. Dobrze, że choć my żyjemy. Ale czy życie bez miłości nie jest również tragedią?

***

Ktoś? Coś? ^^